wtorek, 9 kwietnia 2013

01. Rozdział pierwszy

   Bicie serca. Bum bum, bum bum, bum bum. Rytmiczne uderzanie. Bum bum, bum bum. Przygrywało w takt sobie tylko znanej melodii. Przebłysk światła.  

Wspomnienie.

Drobna dwunastoletnia dziewczynka spacerowała po plaży. Było zimno, ale ona nie zwracała uwagi na dreszcze przechodzące po jej ciele. Fale delikatnie muskały gołe stopy, a po twarzy powoli spływały łzy. Nie miała nikogo. 'Mama odeszła'- ta myśl ciągle odbijała się echem po tej małej główce. Nie wiedziała co ma robić, nie chciała wracać do domu, gdzie zapewne czekał na nią ojciec, niekoniecznie trzeźwy. Słone kropelki pełne uczuć wyrażały więcej, niż mogłyby jakiekolwiek słowa. Były w nich zawarte: żal, rozpacz, smutek, a także wściekłość. Wściekłość na świat, na siebie, na ojca, za to, że nigdy się nią nie przejmował. W tej chwili uważała, iż to wszystko jest takie niesprawiedliwe. Jej koleżanki z klasy miały wszystko, czego dusza zapragnie. Były śliczne, kochane, mądre- idealne. Ona to tylko mała, chuderlawa dziewczynka. Wiedziała, że nikogo nie obchodzi. Nie miała przyjaciół, rodziny. Ojca już dawno przestała uważać za swojego rodziciela. Wraz z pierwszą butelką, roztrzaskaną tuż obok jej głowy, odeszła gdzieś miłość do własnego taty. To już nie był ten sam, roześmiany, kochający tatuś. Teraz to tylko alkoholik. 
Usiadła na piasku, wiatr rozwiewał jej włosy. Drżącą ręką otarła łzy. W tym momencie powiedziała 'DOŚĆ'. Postanowiła, że nikt więcej jej nie zrani. Nigdy więcej nie zaufa ludziom, skoro jedyne co potrafią to ranić. 

   Oślepiło ją światło. Powoli otworzyła oczy. Niewidzącym wzrokiem rozejrzała się po sali. 'Znów za dużo wzięłam ?'- to była pierwsza myśl, jaka przeszła jej przez głowę. Nagle dotarło do niej, co wydarzyło się tej nocy. Impreza. Narkotyki. Żyletka. Jakiś facet. Nieznane pomieszczenie. Pomału oswajała się z myślą, że prawdopodobnie znów oddała się Bóg wie komu. Nic nowego. Mężczyźni mieli swoje potrzeby, a ona swoje. Musiała zapłacić zaległy czynsz, który była winna właścicielowi mieszkania.
   Po chwili zrozumiała, że znajduje się w szpitalu. Cicho prychnęła pod nosem. Czyżby kolesiowi zrobiło się mnie żal? Co prawda nie pamiętała jego twarzy, a co dopiero imienia, jedyne co wiedziała to to, że imprezowała w lepszej dzielnicy niż zazwyczaj. Szybko jednak odepchnęła od siebie te myśli. Wstała, zabrała swoje rzeczy, przebrała się i wyszła ze szpitala jak gdyby nigdy nic, znikając za drzwiami. Trzymając kurczowo w ręku zarobione dzisiejszej nocy pieniądze.

_____________________

heloł, heloł !  mam nadzieję, że rozdział przypadnie wam do gustu. ;) bardzo proszę o komentowanie, bo jeśli nie ma dla kogo pisać, to przestanę ;c. 

6 komentarzy:

  1. Dziewczyna z ciężkim życiem, wspaniale! Mam wielką nadzieję, że uda ci się rozwinąć tę historię. Weny, czasu i chęci! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, dużo to dla mnie znaczy ! Następny rozdział postaram się napisać jutro. Jeszcze raz dzięki ;*

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się styl pisania. Jest lekki, ale tajemniczy jednocześnie, co wciąga czytelnika. Super! Właśnie takie opowiadania czyta się najprzyjemniej! :)
    http://she-is-scared.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :) Zajrzałam tu z zamiarem poinformowania Cię o kolejnym rozdziale na moim blogu, ale po przeczytaniu tej notki to na razie schodzi na drugi plan. Piszesz w bardzo ciekawy sposób, wiesz? Język wyrazisty, zdania krótkie i dobitne. Podoba mi się. Żałuję jednak, że tak krótko - ciężko po jednej notce zorientować się, jak to wszystko pójdzie dalej. W każdym razie zaintrygowałaś mnie, a chyba o to chodziło. Ostatnio czytam maleńką ilość blogów, ponieważ nie mam czasu na pisanie własnego,ale gdybyś zdecydowała się kontynuować swoją opowieść, myślę, że chętnie bym tu zaglądała.
    A tak na marginesie - na blogu magiczna-wersja-codziennosci.blogspot.com pojawił się nowy rozdział.
    Serdecznie zapraszam!
    Pozdrawiam i życzę nie tylko weny, ale i wytrwałości :)
    Philippa

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że szybko dodasz nowy rozdział i mnie o nim poinformujesz. :) Twój styl pisania bardzo przyjemnie się czyta, życzę weny i zapraszam na 11 rozdział river full of love. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz! Zamierzam od teraz czytać twojego bloga <3
    Zaobserwujesz mojego? Ja już twojego zaobserwowałam :)

    http://i-want-you-to-stay-one-direction-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń